środa, 22 maja 2013

Czy można żyć bez... układu kostnego?

narządy człowieka
Rozbieramy się ;)
Ot, pytanie mi się nasunęło. W człowieku znajdziemy sporo organów, czyli funkcjonalnie wyodrębnionych części. Części takie posiadają też zwierzęta i rośliny, skupmy się jednak na człowieku. Wiele narządów w naszych organizmach występuje parami, np. nerki, czy płuca. Pytanie brzmi, czy da się żyć z jedną sztuką, a jeśli tak, to po co mamy dwie? Jeszcze ciekawsze pytanie, czy da się żyć bez obu sztuk? Albo jeśli mamy pojedynczy narząd, to czy jest możliwe życie bez niego? Tak, to jest to, czym będziemy się zajmować w tym i w kolejnych artykułach z tej serii - wykroimy poszczególne części człowieka i zobaczymy, co by się stało. Oczywiście hipotetycznie.
Od razu uprzedzam, by nie robić tego w domu ;)

Narządy możemy pogrupować według ich funkcji w organizmie. Poszczególne zestawy narządów łączą się w tzw. układy narządów, które wspólnie spełniają bardziej złożone role. I tak rozróżniamy układy:

 anatomia człowieka



Przeanalizujemy je w tej kolejności, zostawiając sobie najciekawsze na koniec :)

Anatomia człowieka, Bochenek i Reicher
Bochenek, Reicher, Anatomia człowieka
W tym odcinku przyjrzymy się układowi kostnemu. I już na wstępie ciekawostka godna omnibusa: liczba kości u człowieka nie jest stała! Powszechnie znana jest liczba 206, ale dotyczy ona dorosłego człowieka. Profesor Michał Reicher, polski anatom i antropolog, współtwórca kompleksowego podręcznika Anatomia Człowieka, liczy bowiem osobno każdy punkt kostnienia, uznając nasadę i trzon kości osobno, dopóki te nie zrosną się razem. I tak u noworodka liczymy około 270 kości, zaś u 14-latka najwięcej, bo aż 356. I na tym nie koniec niespodzianek, bo u zdrowego, starszego człowieka liczba kości może być mniejsza niż 206, jeśli dojdzie do zrośnięcia się kości czaszki. Jest to normalne i nie oznacza bynajmniej, że jakiejkolwiek kości brakuje. Przejdźmy zatem do rzeczy - czy organizm może żyć bez kości?

Oczywiście, możemy stracić całą kończynę i żyć w miarę normalnie. Jej brak będzie dotkliwy i uniemożliwi funkcjonowanie równie sprawne, co bez tego ubytku, ale nie jest to ubytek śmiertelny. Brak kończyny można częściowo zrekompensować za pomocą protezy, jednak skupmy się na braku jedynie konkretnej kości. Czy to możliwe, żeby konkretna kość zniknęła, tak jak czynił to jeden z czarów z Harrego Pottera? Nie. Tego typu defekty są wrodzone - można urodzić się z brakiem danej kości, lub z jej niedorozwojem. Więcej na ten temato można przeczytać tutaj:
http://www.eduteka.pl/doc/brak-lub-niedorozwoj-kosci-udowej
http://www.eduteka.pl/doc/brak-lub-niedorozwoj-kosci-lokciowej
http://www.eduteka.pl/doc/brak-lub-niedorozwoj-kosci-promieniowej
Sztuczny staw biodrowy
Sztuczny staw biodrowy
Jak widać, tego typu braki w ciele człowieka nie prowadzą do śmierci organizmu. Współczesna medycyna potrafi poradzić sobie z wieloma skrajnymi przypadkami.
Jeśli chodzi o nabyty ubytek kości, to najpopularniejszym jest zniszczenia stawu biodrowego, szczególnie często występujące u osób starszych. Powoduje on ból i utrudnia, bądź nawet uniemożliwia chodzenie. Istnieją jednak protezy stawu, które mogą znacząco ulżyć choremu, poprzez zastąpienie znacznej części kości sztucznym odpowiednikiem.
Także skomplikowane złamania kości, które nie dają nadziei na zrośnięcie się, mogą sprawić, że jej fragment trzeba będzie zastąpić szyną.

No dobrze. Odstawmy teraz kończyny na bok (tylko nie dosłownie!) i zajmijmy się bardziej istotnymi częściami układu kostnego. Mam tu na myśli miednicę, kręgosłup, klatkę żebrową z uwzględnieniem mostka, oraz czaszkę.

miednica i kość krzyżowa
Miednica
Miednica. To na niej wspiera się większość ciężaru ciała, ona też jest połączeniem kręgosłupa z kończynami dolnymi. Nie tylko jest niezbędna do chociażby chodzenia, ale stanowi też osłonę dla narządów w dolnej części jamy brzusznej, na przykład dla pęcherza moczowego, czy jelita. Dość istotny element układu kostnego, czy można się bez niego obejść? Pozornie wydaje się, że nie ma sposobu na wyjęcie tak dużej części bez uśmiercania człowieka. Ale współczesna medycyna potrafi zaskoczyć. Istnieje zabieg zwany hemikorporektomią, lub inaczej halfektomią. Jest to niezwykle inwazyjna i trudna operacja, polegająca na dosłownym odcięciu dolnej połowy ciała pacjenta, łącznie z narządami i kośćmi, włączając w to miednicę. Istnieje kilkadziesiąt udokumentowanych w literaturze przypadków. Do zabiegu tego będziemy jeszcze wracać przy okazji opisywania innych narządów. W tym momencie jednak możemy odhaczyć miednicę jako kość, bez której da się żyć!

układ nerwowy rdzeń kręgowy
Układ nerwowy człowieka
Kręgosłup. Bez moralnego można żyć, choć takie życie niewiele jest warte. A ile jest warte życie bez tego w organizmie? Kręgosłup zawiera w sobie kanał kręgowy, który osłania znaczną część włókien nerwowych - rdzeń kręgowy. Ich uszkodzenie oznacza paraliż całego ciała. Ale nawet bez tego, ciało pozbawione kręgosłupa, na którym się wspiera, byłoby niezdolne do ruchu. W pozycji stojącej zwyczajnie zarwałoby się pod własnym ciężarem, druzgocąc narządy wewnętrzne. Mało tego, wszystkie żebra są połączone z kręgami piersiowymi. Bez tych kręgów straciłyby oparcie i zostałyby zawieszone w powietrzu, co naraziłoby resztę narządów wewnętrznych i musiałoby prowadzić do nieprzyjemnej śmierci (o czym niżej w omówieniu konsekwencji braku żeber). Zatem bez kręgosłupa nie przeżyjemy... chyba, że zniknięcie kręgów odbyłoby się w kontrolowanych warunkach. Gdyż jest możliwe zastąpienie poszczególnych kręgów sztucznymi implantami. Więcej na ten temat można przeczytać na przykład tutaj.
Zatem choć znaleźliśmy element układu kostnego, bez którego nie da się przeżyć, to wspierając się medycyną wciąż możemy uniknąć śmierci.
Przerwanie ciągłości rdzenia kręgowego jest bardzo łatwe bez kręgosłupa, czyli także bez kręgów szyjnych. Przerwanie ciągłości rdzenia kręgowego na wysokości szyi to nic innego jak tzw. skręcenie karku. A to, co już każdy zapewne wie, oznacza natychmiastowy zgon. Przeżyć moglibyśmy zatem wyłącznie bez dolnego odcinka kręgosłupa, gdzie zerwanie groziłoby paraliżem, ale nie śmiercią. Ponownie przypominam o zabiegu hemikorporektomii. Moglibyśmy przeżyć, teoretycznie, bez docinka lędźwiowego, krzyżowego i guzicznego (ogonowego).

klatka piersiowa kości żebra mostek
Kości klatki piersiowej
Żebra. Tutaj sprawa jest prosta. Klatka piersiowa ma za zadanie ochraniać najważniejsze do życia narządy - serce i płuca. Mało tego, żebra stanowią punkt zaczepienia dla mięśni oddechowych. Bez żeber doszłoby do zapadnięcia się klatki, w tym płuc, ściśnięcia serca... A nawet gdyby nie to, to i tak niemożliwe byłoby oddychanie, gdyż mięśnie oddechowe byłyby zawieszone w powietrzu. Zniknięcie żeber skutkowałoby zatem dość szybką śmiercią - czy to przez uduszenie, czy przerwanie akcji serca.

Mostek. Składająca się z trzech części kość stanowiąca środkową część przedniej ściany klatki piersiowej. Żadną niespodzianką w tym przypadku zapewne nie będzie stwierdzenie, że można go zastąpić sztuczną konstrukcją. Ale odpowiadając na pytanie, czy można żyć bez tej kości - tak, można! Ludzie rodzą się nawet bez niej i żyją całkiem normalnie.

czaszka człowieka rzut czołowy
Czaszka człowieka - rzut czołowy
Czaszka. Wszyscy wiedzą o płytkach mogących zastąpić poszczególne fragmenty czaszki. Ale bez "oszukiwania" medycyną - czy da się żyć bez czaszki? Można przeżyć bez żuchwy, da się ją zastąpić protezą. Można się karmić poprzez rurki bezpośrednio do żołądka.
A bez fragmentu czaszki? Też można - pozostawia to wprawdzie mózg pozbawiony ochrony, ale nie jest to ubytek śmiertelny. Noworodki mają naturalne otwory w czaszce - tzw. ciemiączka, dzięki którym poród jest w ogóle możliwy. Nie należy się obawiać mycia czy czesania noworodków z tego powodu - mózg jest należycie chroniony przez mocne błony między kościami, których trwałość jest porównywana z żaglami. Z czasem otwory zarastają, by finalnie skostnieć i na stałe połączyć kości czaszki. Ubytek kości nie jest wcale tak groźny, jak mogłoby się wydawać - mózg nie jest aż tak delikatny, by doznać momentalnego uszczerbku. Oczywiście nie omawiam tutaj sposobu w jaki doszło do ubytku.

czaszka człowieka rzut boczny
Czaszka człowieka - rzut boczny
Nie o to jednak chodzi. Bez owijania w bawełnę - co by się stało, gdyby kości czaszki zniknęły? Tym razem można się zacząć obawiać o mózg. Cały odsłonięty jest już niezwykle wrażliwy, w dodatku nie byłby przez nic podtrzymany. Tak samo jak oczy, czy język. Wszystkie narządy głowy zapadłyby się i o ile szybka śmierć nie nastąpiłaby wskutek uszkodzenia mózgu, to musiałoby dojść do uduszenia, no bo jak oddychać, gdy cała głowa opadłaby bezwładnie na szyję?


szpik kostny
Szpik kostny
Wychodzi na to, że teoretycznie, przy wsparciu współczesnej medycyny, można wymienić niemal cały szkielet, prawda? A jednak nie możemy zapomnieć o istotnym elemencie znajdującym się wewnątrz kości, jakim jest szpik kostny! To on odpowiada za tworzenie elementów krwi, w tym czerwonych i białych krwinek - niezbędnych do życia. Zatem choć możemy teoretycznie żyć bez ogromnej większości kości jako samego rusztowania organizmu, to nie możemy zapominać o ściśle związanej z nimi produkcji krwi, której niedobór może nas zwyczajnie zabić, niezależnie od tego, jak dobrze byśmy nie zaplanowali sobie życia bez układu kostnego.
Zatem gdyby ktoś chciał zastąpić swój szkielet czymś lepszym, (na przykład adamantem ;) ), to musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami, które skutecznie uniemożliwią mu przeżycie nawet po udanej operacji.


I na tym kończy się analiza układu kostnego. Okazuje się, że absolutnie niezbędnych do życia elementów jest niewiele - żebra, część kręgosłupa i czaszka, też nie cała, a i tutaj pewne elementy medycyna pozwala zastąpić protezami w całości, czy też fragmentami. Prowadzi to do słusznego wniosku, że organizm człowieka może znieść o wiele więcej szkód, niż mogłoby się pozornie wydawać. Stanowczo odradzam jednak wystawianie go w związku z tym na zbyt ciężkie próby


Zapraszam do lektury pozostałych artykułów z tego cyklu, linki będą się pojawiać w miarę powstawania:
Układ mięśniowy 
Układ krążenia 
Układ moczowo-płciowy 
Układ oddechowy  
Układ trawienny

Źródła:
Podobno jestem w stanie znieść o wiele więcej,
niż by się mogło pozornie wydawać...

4 komentarze:

  1. Szkielet musi być, choć kto powiedział że to muszą być kości :p Może kiedyś ktoś wynajdzie materiał zastępczy :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Artykuł wspomina o protezach kości - więc owszem, już teraz mamy "materiał zastępczy", choć nie tak spektakularny jak niektórzy by sobie tego chcieli. Worverina w ten sposób nie stworzymy i granice medycyny przesuwają się powoli, ale owszem - przesuwają się i nasze możliwości są coraz większe.

      Usuń